Zdenko Domancic Pożegnanie
Pożegnanie Zdenka Domančiča
W 74. roku życia odszedł od nas Zdenko Domančič, pionier, twórca autorskiej metody bioterapii i uzdrowiciel o światowej renomie. Całe swoje życie poświęcił bioterapii i leczeniu ludzi.
Urodził się w Zadarze w 1950 roku, a w wieku zaledwie dwudziestu dwóch lat opuścił Jugosławię, aby podróżować po świecie w poszukiwaniu wiedzy. Jego droga była naznaczona niestrudzonym badaniem obszarów z pogranicza nauki. Los prowadził go przez wiele krajów, a w każdym z nich pozostawiał swój uzdrawiający ślad. W 1985 roku jego metoda została oficjalnie przebadana w Zagrzebiu, a wyniki pozytywnych efektów tego rodzaju leczenia zostały ogłoszone publicznie. Następnie mieszkał i pracował na adriatyckiej wyspie Ugljan, gdzie przed progiem jego domu regularnie tworzyły się niekończące się kolejki pacjentów, szukających pomocy. Od 1996 roku mieszkał i pracował w Słowenii, do 2008 roku w Kranjskiej Gorze, a później na Bledzie. Słowenię uważał za swoją drugą ojczyznę. Był wielkim humanistą, który podkreślał znaczenie wspólnej walki o lepszą, sprawiedliwszą, a przede wszystkim bardziej sensowną przyszłość.
Zdenko żył dla innych. Szczególną troską obdarzał tych pacjentów, którym medycyna konwencjonalna już nie mogła pomóc. Jego dziedzictwo żyje nadal poprzez świadectwa wszystkich, których uzdrowił i tych, którym złagodził dolegliwości zdrowotne. Żyje także poprzez tysiące terapeutów, których przez dziesięciolecia szkolił i kształcił wraz ze swoim bliskim zespołem.
Drogi Zdenko Domančič, z głębi serca dziękujemy za całą pomoc, jaką niosłeś ludziom, za całe dobro! Pokazałeś nam, jak żyć misją i jak nadać sens ziemskiej drodze.
Spoczywaj w pokoju!
Wszyscy jesteśmy tu tylko przez chwilę. Przechodzimy obok siebie lub się spotykamy. Czasem nasze drogi łączą się na moment, a czasem na dłużej. W każdym spotkaniu zawiera się mądrość i znaczenie.
To, że się spotkaliśmy, rozmawialiśmy, poznaliśmy, uczyliśmy się od Zdenka, jest czymś naprawdę niezwykłym. Aby to się wydarzyło, musiało się zgrać tak wiele czynników: odpowiedni czas, przestrzeń, wspólny język, intencja, potrzeba serca. To spotkanie pokazało nam kierunek, który być może wcześniej był zamazany lub niepewny. Kierunek, który prowadzi nas ku pełniejszemu zrozumieniu siebie i świata wokół. Tak, jak tysiące przed nami i my mieliśmy okazję doświadczyć wyjątkowości połączenia z absolutnie niesamowitą postacią.
Spotkanie Zdenko pozostawiło w nas ślad - przypomnienie o tym, co naprawdę ważne: o odwadze, bycia sobą, o głębokiej wierze w sens pomagania innym, o oddaniu i miłości do życia. Uczył nas, że każdy dzień jest darem, każda chwila możliwością, każde spotkanie szansą, by uczynić życie lepszym i pełniejszym.
Zdenko odszedł, ale pozostawił po sobie światło i to ono oświetla naszą dalszą drogę. Dlatego my, którzy z nim byliśmy, którzy się uczyliśmy - nie zagubimy się. Jego światło nas prowadzi. Jego obecność w nieskończoności, z wszystkimi – nami. W tych, których dotknął, których uzdrowił, którym pokazał, że nadzieja nigdy nie gaśnie. W tych, których uczył i którzy „dotykają” dalej (…) I choć już nie jest fizycznie obecny, jego obecność - wciąż żyć będzie.
W odbiciu nieba
Poświata
Utula anioły
…
Do snu
Spokojnie przepływa
Obłoki odkrywa
Byś podążyć mógł
Niespiesznie wyszepce
Glosy w podzięce
Ostatnim ze słów
za każdą chwilę, którą los na dał - Zdenko, dziękuję
Martyna Fon Zvegelj